25 listopada 2015 r. w sali senatu PWT odbyła się konferencja „Ekologiczne postulaty papieża Franciszka. Efektywność energetyczna a nieruchomości kościelne” zorganizowana przez Fundację Obserwatorium Społeczne i Climate-KIC.
Konferencja jest jedną z kilku, jakie odbyły się w Polsce po ogłoszeniu przez papieża Franciszka encykliki Laudato si, która to wzbudziła ożywioną dyskusję na tematy związane z ochroną przyrody i klimatu w aspekcie odpowiedzialności człowieka za dobro wspólne. Ta jednak mocno się wyróżnia, gdyż mówiono tutaj o samej encyklice i kontekście filozoficznym i kulturowym, w jakim należy ją czytać, ale przedstawiono również jak można i należy uwzględniać postulaty Franciszka w praktyce. Na wstępie ks. prof. Grzegorz Sokołowski, Prezes Fundacji Obserwatorium Społeczne podkreślił, że troska o zachowanie zasobów przyrody jest jednym z obowiązków chrześcijanina jako wyraz troski o dobro wspólne, co jasno wynika między innymi z nauki społecznej Kościoła. Kościół ma obowiązek upowszechniać paradygmat tej nauki, ale konkretnych rozwiązań różnych problemów mają szukać jak i wdrażać do praktyki życia społecznego, gospodarczego czy naukowego osoby świeckie.
Jako pierwszy wystąpił ks. prof. Jan Klinkowski z Papieskiego Wydziału Teologicznego z referatem Dlaczego troska o stworzenie?, w którym przedstawił różnice w podejściu do przyrody w aspekcie antropologiczno-kulturowym, które obecnie są przyczyną niemożności wzajemnego zrozumienia się w skali globalnej. Dowodził, że troska o stworzenie świata ma głębokie umotywowanie biblijne. Jest ona prostą konsekwencją pytania: kim jest człowiek? Jest to pytanie podstawowe, a odpowiedź na nie jest zróżnicowana w zależności od kultury i cywilizacji. Relacje człowieka i przyrody w kulturach i cywilizacjach starożytnych wynikają z założeń antropologicznych. I tak na przykład w starożytnym Egipcie przyroda została ubóstwiona, a człowiek został stworzony dla tego systemu. W Mezopotamii Sumerowie uważali, że Kosmos, rzeczywistość astralna, są tak bardzo precyzyjne, że człowiek może według nich organizować życie na Ziemi. W cywilizacji greckiej, hellenistycznej, człowiek wykrada bogom ich wiedzę i umiejętności. Do dziś zresztą człowiek pozostaje w konflikcie z przyrodą, której musi coś wykradać. W chrześcijaństwie człowiek został stworzony przez Boga, aby odpowiedzialnie zagospodarować przestrzeń. Ale pycha ludzka powoduje, że człowiek zagospodarowuje tę przestrzeń bezrozumnie: jest chciwy, zazdrosny, zachłanny i chytry. Chce posiadać w nadmiarze, chce dominować nad światem przyrody i drugim człowiekiem. Jeśli człowiek nie kształtuje swojej osobowości, popada w konflikt z ludźmi i z przyrodą. Teksty biblijne zachęcają do skromnego życia, a tymczasem człowiek niepotrzebnie gromadzi i otacza się rzeczami, które nie są potrzebne do funkcjonowania. Tak więc w myśl antropologii biblijnej człowiek z jednej strony ukształtowany jest przez grzech, a z drugiej przez uporządkowane życie bez grzechu.
Chrześcijaństwo jest religią wolności, natomiast islam i judaizm są religiami prawa. Według Koranu człowiek może jedynie odtworzyć to, co stworzył Bóg. Koran to rzeczywistość prawa, które ma być wcielone w życie. Bóg się wciela w prawo, które przechodzi do życia społecznego. Według filozofii Dalekiego Wschodu człowiek jest częścią przyrody w małym stopniu. Jest małą jednostką zarówno w życiu społecznym, jak i w świecie przyrody, dlatego musi się podporządkować przyrodzie i władcy. W hinduizmie człowiek dąży do pierwotnej jedności, która się rozpadła.
Nigdy w historii człowiek nie przemieszczał się tak szybko i na tak duże odległości, a tym samym nie wchodził tak często w interakcje międzykulturowe. Te wszystkie perspektywy antropologiczno-kulturowe pozwalają zrozumieć, dlaczego obecnie funkcjonują tak różne nurty i kierunki ekologiczne, a także dlaczego mówiąc o tym samym, kompletnie się nie rozumiemy. A to z kolei rodzi szereg napięć i powoduje powstawanie radykalnych kierunków ekologicznych, które w swych działaniach zmierzają do redukcji populacji ludzkiej, co ma przywrócić równowagę w przyrodzie głęboko zaburzoną przez nieodpowiedzialną działalność człowieka. I właśnie encyklikę papieża Franciszka Laudato si należy traktować jako odpowiedź na ten radykalny ekologizm.
W encyklice Laudato si mamy do czynienia z ekologią integralną, co podkreślił w swoim wystąpieniu kolejny prelegent, ks. dr Rafał Kowalski z Fundacji Obserwatorium Społeczne. Jest ona oficjalnym dokumentem Kościoła i bardzo ważne jest, aby ją dobrze zrozumieć. Zdaniem ks. dra Rafała Kowalskiego największą szkodę recepcji encykliki wyrządzili ci, którzy – zanim się jeszcze ukazała – ogłosili, że będzie to encyklika ekologiczna. Taki kontekst nie służy zrozumieniu omawianego dokumentu, ponieważ niezwykle upraszcza i wypacza jego sens. Efektem tego były krytyczne spostrzeżenia, że papieżowi nie została zapewniona nieomylność, kiedy zajmuje stanowisko w kwestiach takich, jak: globalne ocieplenie, zakwaszenie gleby, stosowanie pestycydów czy wyższość transportu publicznego nad prywatnym.
Tymczasem Franciszek wyraźnie stwierdza, że nie ma ochrony przyrody bez odpowiedniej antropologii. Promuje etykę mówiąc, że najpierw trzeba zmienić myślenie, a później postępowanie. Samo przymuszanie do zmiany działania – bez zmiany myślenia – da krótkotrwały efekt. Niszczycielska działalność człowieka wynika z tego, że człowiek neguje porządek ustanowiony przez Boga i kieruje się egoizmem w pogoni za majątkiem. Tak więc degradacji ekologicznej towarzyszy degradacja etyczna i kulturowa. Mamy do czynienia ze złożonym kryzysem społeczno-ekologicznym dyktowanym filozofią „użyj i wyrzuć”. Człowiek ma na względzie tylko i wyłącznie swoje potrzeby i stawia się w roli Boga, co otwiera drogę do handlu ludźmi, organami ludzkimi. Papież pisze, że relacje człowieka ze światem przyrody zostaną naprawione, jeżeli człowiek się nawróci i uzna porządek Boski jako prymarny. Podkreśla wagę dbałości o duchowość i prawo Boże.
Kolejny prelegent Cezary Lejkowski (dyrektor Biura Regionalnego Climate-KIC) nawiązał do wcześniejszych wystąpień i podkreślił, że encyklika porusza temat niezwykle ważny dla całego świata, ponieważ porusza zagadnienia klimatu i zrównoważonego rozwoju. Obecnie wiele państw prowadzi bardzo krótkowzroczną politykę i mamy do czynienia z nowym konfliktem między egoizmem i odpowiedzialnością względem następnych pokoleń. Prelegent poruszył problem zmian klimatu, który nadal wzbudza duże kontrowersje. Stwierdził, że do niedawna w Europie Środkowej uważano, że ta teoria nie znajduje potwierdzenia w nauce i raczej jest lansowana przez jakieś lobby. Obecnie przyjmuje się, że trzeba podejmować racjonalne myślenie w aspekcie zrównoważonego rozwoju. Naturalnie, że anomalie pogodowe zawsze występowały, z tym, że teraz dzieje się to z dużą dynamiką i w krótkich interwałach czasowych (topiące się lodowce, zanieczyszczenia powietrza przez systemy ogrzewania, kwaśne deszcze, które m.in. powodują zanik wysp koralowych). Ma to wpływ na wszystko: glebę, wodę i powietrze, a więc na uprawy rolne i hodowlę zwierząt. Ma to również wpływ na migracje grup etnicznych na inne kontynenty, ponieważ globalna gospodarka nie uwzględnia interesów małych społeczności. Dzisiaj mamy prymat dóbr materialnych nad moralnością i etyką. Jeśli chcemy zachować przyrodę dla następnych pokoleń, trzeba zmienić myślenie, trzeba zmienić mentalność i odejść od egoizmu. Klimat jest jednym z dóbr wspólnych i nie jest naszą własnością – podkreślił prelegent.
W drugiej części konferencji zaprezentowano konkretne rozwiązania zmierzające do poprawy bilansu energetycznego budynków sakralnych i innych zabytkowych nieruchomości kościelnych począwszy od energooszczędnego oświetlenia i zastosowania odpowiednich materiałów izolacyjnych, a na zarządzaniu energią w budynkach skończywszy. Alicja Lindert-Zyznarska z Climate-KIC omówiła finansowanie projektów z zakresu efektywności energetycznej w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Dolnośląskiego 2014-2020. W konferencji wziął udział również Bartosz Żmuda, architekt z biura CREOPROJEKT, który przybliżył problemy związane z termomodernizacją i renowacją mienia kościelnego, z jakimi spotyka się w swojej praktyce zawodowej.
Do pobrania (pdf):
[Relację przygotowała dr Małgorzata Jaszczuk-Surma]
Dodaj komentarz